Małe - wielkie zwycięstwa:)
Uaktualniłam swoją mapę odwiedzonych miejsc na TripAdvisor i chciałabym się z Wami podzielić dobrą wiadomością.
Nawet nie wiem kiedy - udało mi się spełnić 16 podróżniczych marzeń w ciągu 3 lat:)
Najbardziej cieszy mnie fakt, że zapracowałam na nie sama...aż mi się łezka w oku kręci na myśl o wszystkich wyrzeczeniach, cierpieniach i innych duperelach, które doprowadzały mnie do rozpaczy i depresji po to, by poczuć euforię wsiadając do pociągu czy samolotu...
Nie żałuję ani jednej chwili, odkąd trzasnęłam drzwiami domu z widokiem na zalew. Ten moment zmienił WSZYSTKO w moim życiu i gdy przypominam sobie siebie jako 19-latkę, to na mojej twarzy pojawia się tylko uśmiech politowania :]
Zresztą, kto dotrwał ze mną do dziś, ten wie:*
Jeżeli ktoś z Was ma jeszcze jakieś opory przed spełnianiem swoich marzeń, to czas spojrzeć w lustro i zadać sobie pytanie "Co tak na prawdę chcę w życiu robić? ... A potem zacząć to robić".
Jedynym bagażem, jaki musisz mieć ze sobą podczas podróży w głąb siebie, jest odwaga.
Robiąc pierwszy krok w nieznane zawsze panikuję, ale potem towarzyszy mi uczucie podobne do tego, gdy wchodzę do ciemnego pokoju, naciskam pstryczek i nagle pomieszczenie zalewa światło.
Widzę jasno i klarownie. I już nie martwi mnie, co spotkam w ciemności. Czuję "tu i teraz". Wiem, co mnie otacza. Wiem, że nikt nie musi trzymać mnie za rękę. A jak już oswoję się z nową rzeczywistością, a strachy przestają mieć wielkie oczy...zaczynam szukać kolejnych drzwi.
Poszerzanie strefy komfortu jest jak na razie moim życiowym celem.
Nie bać się życia i świata to jest dopiero sztuka!
I gdy odkrywam kolejny kraj, poznaję ludzi, smaki, zapachy, kulturę, uczę się wszystkiego od nowa, próbuję dotrzeć tam, gdzie czyha nieznane - czuję się wolna i szczęśliwa.
Ale by to odkryć musiałam zrobić pierwszy krok...a wszystko zaczęło się od pewnych walentynek, które spędziłam z dziewczyną, choć miałam chłopaka:p
Jeżeli ktoś z Was ma jeszcze jakieś opory przed spełnianiem swoich marzeń, to czas spojrzeć w lustro i zadać sobie pytanie "Co tak na prawdę chcę w życiu robić? ... A potem zacząć to robić".
Jedynym bagażem, jaki musisz mieć ze sobą podczas podróży w głąb siebie, jest odwaga.
Robiąc pierwszy krok w nieznane zawsze panikuję, ale potem towarzyszy mi uczucie podobne do tego, gdy wchodzę do ciemnego pokoju, naciskam pstryczek i nagle pomieszczenie zalewa światło.
Widzę jasno i klarownie. I już nie martwi mnie, co spotkam w ciemności. Czuję "tu i teraz". Wiem, co mnie otacza. Wiem, że nikt nie musi trzymać mnie za rękę. A jak już oswoję się z nową rzeczywistością, a strachy przestają mieć wielkie oczy...zaczynam szukać kolejnych drzwi.
Poszerzanie strefy komfortu jest jak na razie moim życiowym celem.
Nie bać się życia i świata to jest dopiero sztuka!
I gdy odkrywam kolejny kraj, poznaję ludzi, smaki, zapachy, kulturę, uczę się wszystkiego od nowa, próbuję dotrzeć tam, gdzie czyha nieznane - czuję się wolna i szczęśliwa.
Ale by to odkryć musiałam zrobić pierwszy krok...a wszystko zaczęło się od pewnych walentynek, które spędziłam z dziewczyną, choć miałam chłopaka:p
1. Czechy
2. Montenegro
http://nyczka-podrozniczka.blogspot.com/2013/06/co-prawda-pojawi-sie-juz-jeden-post-o.html
5. Hiszpania
http://nyczka-podrozniczka.blogspot.com/2011/08/wolontariat-w-hiszpanii.html
http://nyczka-podrozniczka.blogspot.com/2011/08/wolontariat-w-hiszpanii-ii.html
http://nyczka-podrozniczka.blogspot.com/2013/06/hiszpania-barcelona-2011.html
http://nyczka-podrozniczka.blogspot.com/2011/08/wolontariat-w-hiszpanii.html
http://nyczka-podrozniczka.blogspot.com/2011/08/wolontariat-w-hiszpanii-ii.html
http://nyczka-podrozniczka.blogspot.com/2013/06/hiszpania-barcelona-2011.html
7. Włochy
http://nyczka-podrozniczka.blogspot.com/2013/06/w-pewna-pochmurna-listopadowa-niedziele.html
http://nyczka-podrozniczka.blogspot.com/2013/06/w-pewna-pochmurna-listopadowa-niedziele.html
8. Niemcy
9. Francja
10. Monako
11. Holandia
12. Grecja
http://nyczka-podrozniczka.blogspot.com/2013/07/autostopem-tu-i-tam-grecja.html
13. Watykan
14. Polska
15. Jedno z moich największych życiowych marzeń -obserwacja Zorzy Polarnej w północnej Norwegii
Wydawało mi się najbardziej niemożliwe do osiągnięcia.
A jednak http://nyczka-podrozniczka.blogspot.com/2013/06/zorza-polarna-norwegia.html
oraz
http://nyczka-podrozniczka.blogspot.com/2013/06/norwegia-2013.html
A teraz jestem w Turcji i wracać mi się nie chce! :D
16. Turcja
"Żyć swoim życiem nie jest egoizmem.
Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które komuś wydaje się najwłaściwsze."
Pozdrowienia i powodzenia w spełnianiu marzeń! :)
\
Komentarze
Prześlij komentarz