Warto przeczytać

23 listopada w stolicy odbył się protest przeciwko polityce edukacyjnej rządu.

Z całego kraju przyjechały zrzeszone grupy nauczycieli, żeby pokazać, jak duży jest to problem w Turcji...
Protest, jak każdy - był nielegalny. Policja zablokowała manifestujących na jednym ze skrzyżowań. Przez około 2-3 godziny staliśmy na ulicach, śpiewaliśmy, tańczyliśmy... Cała ulica mieniła się żółtymi flagami stowarzyszenia nauczycieli. Prowadzący prosili policję, by przepuściła ludzi, bo jest to pokojowy pochód.








To było ostatnie zdjęcie jakie zdążyłam zrobić, bo służby zaatakowały nas gazem pieprzowym i armatkami wodnymi.
Ulice zrobiły się białe od gazu! Nie mogłam oddychać... Gaz dławił gardło, płuca paliły żywym ogniem, chciało mi się wymiotować... Musieliśmy uciekać. W pobocznych uliczkach czekały oddziały, by łapać manifestantów.
W tłumie byli głównie nauczyciele po 40-stym roku życia, dzieci oraz studenci... Dziecięcy płacz, krzyki i policyjna syrena wdzierały się w uszy nie do wytrzymania... 





Po pierwszej fali gazu ludzie manifestujący powrócili na miejsca i złość narastała...




Niewiele brakowało, by zaatakowali policję kamieniami, ale prowadzący prosili o cierpliwość i wszystko powoli ucichło...





Tu można obejrzeć video z "kóncówki"  ataku:

http://webtv.radikal.com.tr/Turkiye/5817/ankarada-ogretmene-biber-gazi.aspx


Wielki protest na Taksim w Stambule:

To była tylko namiastka tego, co działo się w Stambule, w maju tego roku...

http://www.youtube.com/watch?v=Mmm0yKlwSa0


„Rzeczpospolita” podaje, że stosowano wobec manifestantów gaz pieprzowy o podwójnym stężeniu.

„Protestujący informowali, że policja używa niezidentyfikowanego pomarańczowego gazu, którego zapach znacznie odbiega od zwykłych gazów łzawiących lub pieprzowych. – Dym był pomarańczowy i powodował paraliż oraz wymioty – relacjonuje jeden z nich” http://www.fronda.pl/a/w-zamieszkach-w-turcji-uzyto-trujacego-pomaranczowego-gazu-gen-polko-takie-eksperymentowanie-na-ludziach-nie-miesci-sie-w-zadnych-standardach,28619.html


Przyczyny
Bezpośrednią przyczyną wybuchu protestów była planowana budowa centrum handlowego w miejscu parku Gezi. Głębszą podstawą protestów jest społeczne niezadowolenie z rządów premiera Recepa Erdoğana lidera Partii Sprawiedliwości i Postępu.


Przebieg wydarzeń
28 maja
Rankiem 28 maja około 50 osób zgromadziło się w parku Gezi by zapobiec jego zniszczeniu. Policja użyła gazu łzawiącego przeciw protestującym.

 29 maja
Po wydarzeniach z 28 maja grupa protestujących powiększyła się, ludzie rozstawili namioty i pozostali w parku na noc. 29 maja o godzinie 12.30 zorganizowano konferencję prasową, a wieczorem koncert w parku.

30 maja
Policja atakowała ludzi zgromadzonych w Parku Gezi. Pomimo interwencji policji, liczba protestujących wzrosła.

 31 maja
Policja przeprowadziła nalot na park Gezi, i rozproszyła protestujących za pomocą armatek wodnych i gazu łzawiącego. Policja ustawiła zapory wokół parku by zapobiec ponownemu zajęciu go. O godzinie 13 protestujący próbowali ponownie zgromadzić się parku lecz zostali rozpędzeni. Policja zaatakowała również gazem łzawiącym ludzi na stacji metra przy Placu Taksim. Protestujący zaczęli rzucać w policję kamieniami. Aresztowane zostały 63 osoby.

Duże protesty miały też miejsce w Ankarze i Izmirze. W Ankarze policja użyła gazu łzawiącego przeciw protestującym. Starcia protestujących z policją trwały całą noc. W Izmirze protestowało ponad 10 tysięcy osób. Policja użyła gazu łzawiącego, armatek wodnych i broni gładkolufowej.

 1 czerwca
Protesty ogarnęły cały Stambuł.
2 czerwca
Setki protestujących ustawiły płonące barykady w Ankarze, policja użyła gazu łzawiącego by powstrzymać protestującyc.
11 czerwca
Nad ranem na plac Taksim wtargnęła policja, by przy pomocy gazu i armatek wodnych i po długich walkach rozpędzić okupujących plac protestujących. Plac oczyszczono z napisów i transparentów.


K.

Komentarze

Popularne posty